Pożegnaliśmy księdza Lucjana

2018-03-05 18:00:00(ost. akt: 2018-03-05 12:22:11)
Ks. Lucjan Wiśniewski

Ks. Lucjan Wiśniewski

Autor zdjęcia: archiuwm

13 lutego 2018 roku z wielkim smutkiem pożegnaliśmy wieloletniego proboszcza parafii pw. Św. Barbary w Płośnicy. Księdza Kanonika Lucjana Wiśniewskiego, który zmarł w sobotę 10 lutego w wieku 82 lat. Na zawsze pozostanie w pamięci wiernych.
Wystarczyła Ci sutanna uboga i ubogi wystarczył Ci ślub, bo wiedziałeś kim jesteś dla Boga i wiedziałeś co Tobie dał Bóg.
Ks. Lucjan był wyjątkowo skromnym człowiekiem, a przede wszystkim bardzo gorliwym i pokornym kapłanem, całkowicie oddanym swemu powołaniu. Na zawsze pozostanie w pamięci tych, którym udzielał sakramentu chrztu, Pierwszej Komunii Św., wiązał św. węzłem małżeństwa i odprowadził na wieczny spoczynek. Z naszą parafią związany był od 3 maja 1990 roku.
Ks. Kan. Lucjan Wiśniewski urodził się 19 kwietnia 1935r. na Kresach Wschodnich w Świętocinie na Wołyniu w dawnym powiecie Włodzimierz Wołyński w wielodzietnej rodzinie Pelagii i Wincentego Wiśniewskich jako czwarte dziecko. Miał dziewięcioro rodzeństwa. Starsze rodzeństwo Władysława (1928), Józef (1930) i Roman (1933) od urodzenia byli głuchoniemi. Mały Lucjan (1935) jako pierwsze dziecko w tej rodzinie był dzieckiem słyszącym i od niego rodzice już czwórki dzieci po raz pierwszy usłyszeli najpiękniejsze słowa dla każdego rodzica „mama, tata”. Jego mama, pani Pelagia, była dla niego autorytetem, oparciem i do końca swoich dni służyła mu swoją pomocą. Wychowany z głuchoniemym rodzeństwem doskonale znał język migowy, co sprawiło, że jako kapłan został opiekunem duchowym oraz duszpasterzem osób głuchoniemych i dla nich sprawował msze św. do końca swojego życia.

Rodzina Wiśniewskich, jak wszystkie polskie rodziny na Kresach Wschodnich, pochłonięta swoimi obowiązkami ciężko pracowała i uczyła swoje dzieci wiary, uczciwości i poszanowania godności innych. Tę codzienność przerwał wybuch drugiej wojny światowej. Mieszkańcom wschodniej Polski groziło podwójne niebezpieczeństwo - ze strony niemieckiego okupanta i ziejącej nienawiścią do Polaków ludności ukraińskiej. Zorganizowane grupy ukraińskich bojówkarzy napadały na polską ludność i mordowały w bestialski sposób. Mieszkańcy Świętocina zostali zaatakowani 23 sierpnia 1943r. Łącznie w kilku napadach wymordowano w tej miejscowości 144 Polaków.

Rodzina Wiśniewskich, ukrywając się cudem przeżyła rzeź wołyńską. Często ks. Lucjan wracał podczas kazań do swoich głęboko zachowanych w pamięci przeżyć z lat wczesnego dzieciństwa, które wywarły ogromny wpływ na jego dalsze życie. Ksiądz nie tylko wspominał swoje rodzinne strony. Będąc proboszczem w Płośnicy wyjeżdżał kilkakrotnie na Ukrainę, ale nie jako turysta. Miał do spełnienia misję wobec zamordowanych w swojej rodzinnej miejscowości. Po długich staraniach udało mu się postawić tam Krzyż ku czci bestialsko pomordowanych sąsiadów i mieszkańców.

Po zakończeniu wojny rodzina Wiśniewskich opuściła Świętocin i przybyła do Strucfonia w gminie Lisewo, powiat Chełmno w województwie kujawsko-pomorskim. To miejsce stało się ich drugim domem po opuszczeniu Kresów. Tam przyszły ksiądz kontynuował naukę w szkole podstawowej, po ukończeniu której w 1950 r. rozpoczął naukę w Liceum Ogólnokształcącym w Chełmnie. Tu zawiązały się dozgonne przyjaźnie Lucjana, tzw. „piątki” kolegów z jednego pokoju w internacie, które przetrwały przez wszystkie lata, odnawiane częstymi koleżeńskimi spotkaniami.

Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości młody Lucjan rozpoczął studia teologiczno-filozoficzne w Seminarium Duchownym Diecezji Chełmińskiej w Pelplinie. Po pięciu latach studiów 12 lipca 1959r. uzyskał święcenia kapłańskie i przejął obowiązki wikariusza w Parafii św. Mikołaja przy Bazylice Trójcy Świętej w Chełmży. Kolejnymi placówkami był wikariat w Tucholi (1965-1968), w Lubawie (1968), w Grucznie (1969) i w Bobrowie (1969-1970).

Od września 1970 r. został mianowany proboszczem –administratorem w parafii pw. Św. Jakuba Apostoła w Mikołajkach koło Nowego Miasta Lubawskiego. Nauczony pracowitości wyniesionej z rodzinnego domu dbał o parafię. Wybudował tam plebanię. W lipcu 1982r. został proboszczem w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Radomnie, obsługując m.in. kościół filialny w Gryźlinach.

W 1990 r. ksiądz Lucjan Wiśniewski objął parafię pw. Św. Barbary w Płośnicy. Od początku swojej posługi duszpasterskiej dał się poznać jako skromny ksiądz i troskliwy gospodarz rzetelnie wypełniający swoją posługę. Na początku swojego pobytu odnowił działalność Rady Duszpasterskiej i Rady Gospodarczej. Wspólna praca, a przede wszystkim jego upór w wyznaczaniu i dążeniu do realizacji kolejnych celów sprawiły, że przez cały czas jego posługi trwały w parafii inwestycje i remonty. Zmagał się z wieloma trudnościami, przeszkodami, czasem brakiem akceptacji, a nawet spotykał się ze sprzeciwem i słowami krytyki. Głęboka wiara, sumienność, pracowitość i pokora sprawiały, że pokonywał trudności i osiągał cele, przez co nasza parafia rozkwitała i piękniała.

Na początku zajął się powiększeniem i ogrodzeniem cmentarza parafialnego. Wybudował dom parafialny, w którym zamieszkał na emeryturze. Wielką inwestycją była kolejna budowa, tym razem kaplicy przykościelnej, w której godnie żegnamy naszych zmarłych parafian. W modlitwie różańcowej przy zmarłym zawsze razem z rodziną modlił się nasz proboszcz. Dbałość o zachowanie historycznego charakteru budowli sprawiły, że kaplica architektonicznie wpisuje się w krajobraz kościoła. Dokonał również gruntownego remontu wieży kościelnej, organów, wymienił okna i drzwi w kościele, instalacje elektryczną oraz wyremontował dach. Należy podkreślić Jego wielką dbałość o to, aby kościół po remoncie, który należy do cennych zabytków historycznych z XIV w, nie zmienił się, aby zachował swój historyczny charakter. Powstał nowy płot wokół kościoła, a z troski o „wielbłądy” –jak mawiał o samochodach- zadbał o pozyskanie gruntów i rozbudowę przykościelnego parkingu. Każda inwestycja wymagała nie tylko środków materialnych, ale pokonania wielu przeszkód urzędowych, którym wytrwale stawiał czoło. Często było tak, że ksiądz Lucjan, nie mówiąc o tym nikomu, dokonywał zmian, tak jak w przypadku postawienia nowego Krzyża Misyjnego przy kościele albo wykonania obić na ławkach kościelnych. Nie byłoby tych inwestycji gdyby nie pomoc parafian z którymi Ksiądz potrafił współpracować. Za pracę i zasługi w Kościele lokalnym z rąk biskupa diecezjalnego ks. Andrzeja Suskiego otrzymał w 2000r. tytuł Kanonika.

2 sierpnia 2009 roku w kościele parafialnym obchodził jubileusz 50-lecia posługi kapłańskiej. W wieku 75 lat (2010r.) ks. Lucjan Wiśniewski odszedł na emeryturę. Jako ksiądz emeryt swoją troską i modlitwą obejmował parafię.

Ksiądz Lucjan Wiśniewski gorliwie dbał o duchowe wychowanie młodych katolików. Przez wiele lat uczył religii w Szkołach Filialnych w Turzy Małej i Rutkowicach oraz w Szkole Podstawowej w Płośnicy. W naszej pamięci pozostanie fakt, że w czasie szkolnych rekolekcji dbał nie tylko o sferę duchową, ale zawsze zapewnił dla wszystkich uczniów na drugie śniadanie słodką bułkę. Jego dobroć, wiara w człowieka i wrażliwość na ludzką biedę sprawiały, że pomagał wszystkim potrzebującym, którzy zwrócili się do niego o pomoc. Bardzo często sam pierwszy wyciągał pomocną dłoń do tych, którzy byli w potrzebie. Nigdy nie pozostał obojętny na ludzką niedolę, a szczególnie troszczył się o starszych i niezaradnych parafian.

Organizował pielgrzymki do sanktuariów i wyjazdy na spotkania z papieżem Janem Pawłem II kiedy ten odwiedzał Polskę. Wielu parafian razem z nim uczestniczyło w papieskich mszach w Olsztynie (1991), Gnieźnie (1997) i Toruniu (1999). Sam kilkakrotnie pielgrzymował pieszą pielgrzymką na Jasną Górę. W 1991r. po zakończeniu pielgrzymki uczestniczył z parafialną młodzieżą w Światowych Dniach Młodzieży, które odbywały się w Częstochowie. Życiową pielgrzymkę odbył do Ziemi Świętej odwiedzając miejsca znane z Biblii.

Był czcicielem Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz wielkim orędownikiem Żywego Różańca, dla członków którego prenumerował „Zwiastun Różańcowy” i organizował liczne wyjazdy modlitewne do miejsc, w których odbywały się zjazdy członków Żywego Różańca. Podczas jego posługi w parafii notuje się największą liczbę powstałych „Róż” , których działało po kilka w każdej parafialnej wsi. W samej Płośnicy było pięć, a w Priomie powstało nawet męskie koło Żywego Różańca, w modlitwach którego czasem uczestniczył ks. proboszcz. W parafii pod jego kierunkiem działało koło ministrantów, schola, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Akcja Katolicka oraz zespół działalności charytatywnej „Caritas”.

Ksiądz Lucjan to nie tylko proboszcz, to również dbający o swoje obejście gospodarz, który pracował na polu, uprawiał ogródek, z kosą obkaszał miedzę, aby jego pole za plebanią było zadbane, jak przystało na prawdziwego gospodarza.

Ostatni obrazek, który pozostanie w naszej pamięci, to ksiądz Lucjan - jak zawsze wyprostowany - podążający z nieodłącznym różańcem w ręku na spacer.

Pożegnanie Ks. Kan. Lucjana Wiśniewskiego w parafialnym kościele zgromadziło tłumy. Poza rodziną i parafianami w Mszy Świętej uczestniczyli liczni bracia w kapłaństwie, Jego głuchoniemi podopieczni oraz honorowa warta miejscowych strażaków i orkiestra. Spoczął, zgodnie ze swoim życzeniem, na cmentarzu parafialnym w Mikołajkach, swojej pierwszej parafii, gdzie spoczywają jego rodzice. Ceremonii pogrzebowej przewodniczył Biskup Pomocniczy Diecezji Toruńskiej, Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup Józef Szamocki i Dziekan ksiądz Kan. Marian Wiśniewski.

Niech to wspomnienie będzie dla Ciebie Księże Kanoniku Lucjanie podziękowaniem za wieloletnią posługę kapłańską w naszej parafii, za wszystko co uczyniłeś dla nas i dla rozwoju naszej parafii, podziękowaniem i głosem, którego zabrakło od nas - Parafian - podczas ceremonii pogrzebowej.

Dziękuję Rodzinie ks. Kan. Lucjana Wiśniewskiego za pomoc przy gromadzeniu informacji.

Parafianka


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5